 Wysłany: Pią 3:24, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
| może faktycznie należałoby to przenieść, bo ktoś rozpocznie dyskusje o "dziwnych" hobby w tym klimacie... | |
| Wysłany: Pią 0:18, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
| Wsadzilem sobie szydlo w oko (Taki dluuugo drut do szydelkowania).
Na szczescie nadal widze, choc czasem mam zeza jak krzywo spojze ^^;;; PS: Zauwazyl ktos, ze ten temat jest w dziale "Hobby"? Jakbysmy czerpali przyjemnosc z wydlubywania sobie oczu, przebijania gardel iglami i zwiazkow zachaczajacych o miano miedzynarodowych _^_ |
|
| Wysłany: Czw 23:08, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
Najdziwniejsze jest to ze od dwoch lat mam prawko, od 4 lat papiery na pilota i jeszcze zyje  |
|
| Wysłany: Czw 22:39, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
| Ja w życiu miałem wiele naprawde głupich zagrań. Teraz jestem starszy, ale wciąż niepoważny. Ale wracając do tematu...każdy wie jak wygląda kompresor? Na dodatek taki, który wytwarza ciśnienie 8 bar? Jeżeli ktoś nie wie ile to jest...proszę uwierz mi, że bardzo dużo. A jak wygląda igła do pompowania piłki? To każdy wie:P
No więc kiedyś wpadłem na bardzo inteligentny pomysł żeby podmuchać sobie w ustach powietrzem jakże bardzo przyjemnym prosto z kompresora. Chciałem zrobić to w jakiś wyrafinowany sposób więc na końcu przewodu zamocowałem igłę do pompowania piłek. Wsadziłem do ust i włączyłem kompresor na maksa. Moje słabiutkie paluszki nie utrzymały igły, przez którą w ciągu sekundy miało przelecieć ileś tam cm3 powietrza...no i igła wystrzeliła mi prosto w podniebienie. Głupia sprawa. 
Hahahaha albo jeszcze jedna sprawa. Wiecie jak wyglądają bańki lecznicze, ale takie gumowe? To jest taki grzybek, który zasysa powietrze. Podczas bardzo intensywnego procesu myślowego moje szare komórki wymyśliły, żeby zalożyć sobie taką bańke na policzek. Zrobiłem to i chodziłem przez tydzień z sinikiakiem-kółkiem o średnicy 2cm na policzku. Cieszyłęm się wtedy, że na czole bańka nie chciała mi sie zassać
To na tyle |
|
| Wysłany: Czw 9:02, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
| Wyszłam za faceta, który mieszkał 770 km ode mnie... To oczywiście najdziwniejsze, nie najgłupsze Nigdy nie myślałam, że będę tyle podróżować...
No dawaj Poki  |
|
| Wysłany: Czw 3:46, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
| Nie chce sie chwalic |
|
| Wysłany: Śro 22:35, 28 Mar 2007 Temat postu: najdziwniejsze ''rzeczy'' |
|
| jaka najgłupsza/najdziwniejsza rzecz zdarzyła wam sie w życiu?
jakieś dziwne historie, zdarzenia mam na myśli ;] |
|